Kępno, Kępno. Miejsce spotkań
mieszkańców, spotkań mieszkańców z nami, spotkań przypadkowych, spotkań
umówionych. Wiele ciepłego przyjęcia, przypadkowe spotkania na kawę, lody,
zwiedzanie. Wiele miejsc dających odpoczynek: ogródki na rynku, lodziarnia,
ławeczki. Ludzie ze swoimi historiami, spacery, podziwianie (rynku, parku,
zbiornika wodnego). Kępno daje odetchnąć, to miejsce spokoju. Na mnie wrażenie
robią te, gdzie można posiedzieć, porozmawiać, poznać ludzi, wymienić poglądy.
Wiele miejsc skusiło mnie do zatrzymania, a powodem byli lokatorzy – pieseczki
i koteczki (jak na nie w naszym slangu mówimy), dzięki którym poznałam ludzi.
Mogłam porozmawiać, poznać opinie. Duże wrażenia pozostawia lodziarnia pana Marczaka,
a także kawiarnia Zefiros, gdzie spotkałyśmy z Agnieszką pierwsze panie, z
którymi rozmawiałyśmy. Otwartość mieszkańców, ich pomoc i wsparcie w
działaniach daje poczucie bycia w odpowiednim miejscu. Badania terenowe w
Kępnie nastrajają pozytywnie do kolejnych projektów, rozwijają antropologiczną
duszę i dają wiele pomysłów na przyszłe praktyki.
Jako, że ja-Ninja, dużą uwagę zwracam
na dostępność do miejsc, więc tu zauważam miejsca niedostępne lub dostępne w
odpowiednich, nieznanych mi warunkach. Między innymi są to drzwi. To
przestrzenie, które wskazują na istnienie życia miejskiego lub próbę
uruchomienia kreatywności mieszkańców. Komu uda się tam dostać? Chodzi o to, że
dostawa, że materiał, ale dla Ninjy jest to niesamowita gratka. No bo któż by
podjął się tego, żeby wznieść się na wysokość drugich drzwi (zdj. 4).
Inną możliwością dostępu do
niezbadanych, nieznanych terenów jest pozyskanie nowych przyjaciół. Mam tu na
myśli pieseczki, które nie raz mi pomogły np. zdj. 5. Dzięki nim udaje się nawiązać
rozmowę z właścicielem pieska. A fani zwierzaków nie mają oporów w
porozumieniu.
Na koniec chciałam zaszczepić
pozytywne myśli: wiedza, wiara w siebie, kreatywność, pokora i raaaaaaaadość!!
Wobec tego świat staje się placem zabaw, ukazują się chęci dzielenia szczęścia
z innymi, pozytywne nastrajanie, a także wykorzystanie wszelkich możliwości.
Dzięki temu realizujemy siebie, możemy zawiązać relacje i je utrzymać. A może
nie bójmy się ufać innym ludziom, nie bójmy się im powierzyć swoich
wątpliwości. Wiara w ludzi i dobre nastawienie sprowadzają pozytywny odbiór
zarówno samych siebie, jak i napotkanych przypadkowo, bądź nie, ludzi.
Dzień 8 niesie dla nas poczucie
mocnego oswojenia z miastem, jak i ciepłego powiązania z mieszkańcami. Moja osobista
refleksja: szkoda, że już za dwa dni wyjeżdżamy…
[Iza Lewandowska]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz